Paczka Grarżurduru
Jest to forum poświęcone wszystkim sprawom.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Paczka Grarżurduru Strona Główna
->
Szkoła
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
O Forum
----------------
Regulamin
Użytkownicy
O forum
Dyskutujemy
----------------
Filozofia i nie tylko
Wakacje
Muzyka
Rozrywka
----------------
To Lubię!
Szkoła
Opowiadania
Dziwne rzeczy
Wszystko
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Leczysław Kerdgeniusz
Wysłany: Pią 16:04, 08 Cze 2007
Temat postu:
Hehe, już coś masz Majka ;p
piotrek
Wysłany: Pią 13:00, 08 Cze 2007
Temat postu:
Znajomy z gg... uwaga bo to może być pedofil...
Leczysław Kerdgeniusz
Wysłany: Czw 15:29, 24 Maj 2007
Temat postu:
Może Ty ją zrozumiesz, ode mnie tego nie wymagaj...
piotrek
Wysłany: Wto 18:38, 22 Maj 2007
Temat postu:
Tu to moge nawet pomóc... pytajcie a postaram się odpowiedziać...
Leczysław Kerdgeniusz
Wysłany: Czw 17:30, 08 Cze 2006
Temat postu:
Ech, nie kapuję... MAm opisać swojego znajomego z gg ?
Maaarynia
Wysłany: Śro 10:53, 07 Cze 2006
Temat postu:
Tak ale miałes kogoś opisać a nie wymieniać!
Leczysław Kerdgeniusz
Wysłany: Wto 18:39, 30 Maj 2006
Temat postu:
Ale moi najlepsi kumple z gg
Maaarynia
Wysłany: Wto 17:05, 30 Maj 2006
Temat postu:
To nie jest opis
Leczysław Kerdgeniusz
Wysłany: Sob 22:31, 27 Maj 2006
Temat postu:
Niech sie zastanowię... Paulina... Lidka... Ania... Ty-nie(nie siedzę z nią na gg)
Maaarynia
Wysłany: Sob 20:37, 27 Maj 2006
Temat postu:
Zad.1 Opis mojej, -go naj kumpleli, -la z gg
Leczysław Kerdgeniusz
Wysłany: Śro 18:47, 10 Maj 2006
Temat postu:
A Ty sie z czego śmiejesz?? Zeby ktoś z Ciebie sie nie pośmiał
Żartuję
Maaarynia
Wysłany: Śro 10:53, 10 Maj 2006
Temat postu:
hehe
Leczysław Kerdgeniusz
Wysłany: Wto 22:56, 02 Maj 2006
Temat postu:
Długieeeeeeee, moze keidyś przeczytam
Maaarynia
Wysłany: Wto 20:39, 02 Maj 2006
Temat postu:
:)Przykład wzięty z neta
ROZPRAWKA
Rozprawka to nadojrzalsza forma wypowiedzi będąca udowodnieniem jakiegoś zagadnienia, problemu, twierdzenia. Uczono was, że opowiadanie składa się z trzech części: wstępu, rozwinięcia i zakończenia. Podobnie jest z rozprawką, przy czym w przypadku rozprawki wstęp to teza (lub hipoteza), rozwinięcie to argumenty, zaś zakończenie to potwierdzenie tezy, inaczej podsumowanie. Nagromadziło się dużo niezrozumiałych słów...
Teza to takie stwierdzenie, w którym stawiamy sprawę w oczywisty sposób: Tak, warto mieć przyjaciela... albo: Nie, nie warto.
Do tezy dobieramy argumenty, czyli zdania, poglądy, które pasują do tej tezy. Warto mieć przyjaciela, ponieważ ... miło spędzamy z nim czas, można z nim rozmawiać o wszystkim, itp. Nie warto mieć przyjaciela, bo ... to zabiera sporo czasu.
Nie zawsze w rozprawce przyjmujemy tezę, czasami musimy posłużyć się hipotezą. Teza to założenie wstępne, którego jesteś pewny, a hipoteza to tylko przypuszczenie, co do którego nie mamy pewności, która wymaga sprawdzenia, przeprowadzenia dowodu. Tym dowdem będzie rozprawka.
W zakończeniu krótko, dosłownie jednym zdaniem lub dwoma zdaniami podsumujcie argumenty, na przykład: Jak wcześniej stwierdziłem..., Jak już wcześniej napisałem... .
Pisząc:
pamiętaj o jasnym, precyzyjnym ustaleniu swojego poglądu na opisywaną sprawę,
argumentuj rzeczowo,
możesz odwoływać się do znanych autorytetów, powszechnych sądów,
podsumuj rozważania.
Oto przykład:
Polska epopeja
Każdy naród jest dumny z posiadania wielkiego dzieła i ma sposób, aby to okazać. Interesujące są coroczne spotkania w Madrycie wielbicieli "Don Kichota". Ludzie stoją w kolejce, aby przeczytać 10 linijek utworu. Uznają, że to honor brać udział w tym czytaniu. To piękne!
My Polacy również mamy wielkie dzieło, które śmiało można porównywać z epopeją Homera. To "Pan Tadeusz". Tu, podobnie jak w dziele greckim, znajdziemy wspaniałe opisy i porównania homeryckie. Zastanawiające jest także podobieństwo głównych bohaterów obu tych utworów, których szczególne podobieństwo polega na tym, że obaj powracają do ojczyzny jako osoby nieznane. Podają się za kogoś innego: Odyseusz przybywa jako nędzarz, a Jacek Soplica ukrywa się w habicie księdza Robaka. A wszystko po to, aby "z domu wymieść śmieci". Podobieństwo "Pana Tadeusza" i "Odysei" widoczne jest także na przykładzie synów głównych bohaterów obu epopei – choć nie pamiętają oni ojców, obaj pomagają im w ich działaniach: Telemach pomaga ojcu oczyścić dom z zalotników, a Tadeusz oprócz udziału w walce zbrojnej odznacza się uwalniając chłopów z pańszczyzny.
"Pan Tadeusz" jest epopeją narodową i można znaleźć w tym utworze wiele cech charakterystycznych dla tego gatunku. Dzieło to opowiada o przełomowym momencie w dziejach narodu polskiego, o zrywie narodowym dążącym do wyzwolenia ojczyzny i uwłaszczenia chłopów. Jest jak stara fotografia rodzinna, w którą wpatrujemy się odnajdując na niej podobieństwo do naszych przodków. Z „Pana Tadeusza” czerpiemy wiadomości o naturze Polaków i o ziemi, którą zamieszkujemy. Wystarczy otworzyć książkę i na chybił trafił wybrać kilka wersów – zaraz poczujemy się u siebie, wśród pól i lasów, pod kopułą przychylnego nieba. Każda cząstka przyrody, opisana w księdze, to ta sama, którą onegdaj, wczoraj, czy dziś zwróciła naszą uwagę. Patrzymy... i chciałoby się wyrazić to, co czujemy, ale choć oczy widzą, brakuje słów, aby opisać to piękno! A w książce słowa te są: proste, piękne, zabarwione uczuciem.
W harmonii z przyrodą żyją zwykli ludzie, pełni wad i śmiesznostek, ale każdego wyróżnia jakaś szczególna cecha, dzięki której jest to osoba niepowtarzalna. Więzi rodzinne i sąsiedzkie układają się różnie, często konfliktowo, bo różne są temperamenty mieszkańców i czasem zapalczywość przeszkadza w porozumieniu. Widać to na spotkaniach towarzyskich, biesiadach i naradach wojennych.
Gdyby tak podzielić tekst "Pana Tadeusza" na role, to każda osoba wcieliłaby się w jednego bohatera i mamy teatr! Samo czytanie utworu byłoby już świetną zabawą! A efekt? Boki zrywać! Bo każda osoba odgrywająca rolę swego bohatera musiałaby wczuć się w tę postać, udawać jej głos, być nią! Zdania musiałyby być tak wypowiedziane, aby pokazały temperament, emocje i poziom intelektualny każdej postaci.
Ciekawe, czy znajdzie się podobieństwo pomiędzy mickiewiczowskimi bohaterami, a dzisiejszymi mówcami? Można to sprawdzić! Wart też zastanowić się, czy naprawdę kulturalnemu człowiekowi wystarczy znajomość tylko języka potocznego, z ulicy? "Pan Tadeusz" to podręcznik – wystarczy czytać i słuchać, a zachwyt i wzruszenie gwarantowane!
Czemu by nie zorganizować konkursu głośnego czytania naszej epopei narodowej? Głosy czytających wydobyłyby piękno wiersza. Treść zawarta w słowach zlewa się w jedno z melodią – staje się pieśnią! A sam Mickiewicz pisał:
"Płomień przegryzie malowane dzieje,
Skarby uniosą mieczowi złodzieje
- pieśń ujdzie cało"
I trwa!
Leczysław Kerdgeniusz
Wysłany: Pon 17:24, 01 Maj 2006
Temat postu:
Zależy kiedy. Ale przydać się może niejednokrotnie.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin